Modlitewnik królowej Bony – arcydzieło polskiego malarstwa renesansowego
Modlitewnik to niewielka ale drogocenna książeczka. Wykonana ręcznie na pergaminie z bogatą dekoracją malarską miniatur, bordiur i inicjałów, wykonaną temperą i złotem. Unikatowe dzieło, którego właścicielką była królowa Bona Sforza.
Krótkie dzieje modlitewnika
Powstaje w XVI w. w Krakowie, ale dopiero w XIX w. pojawia się pierwsza w polskiej literaturze wzmianka o jego istnieniu. Jan Tadeusz Lubomirski, książę, działacz społeczny, historyk, encyklopedysta, opisuje go w swoim artykule, zamieszczonym w „Bibliotece Warszawskiej” z 1856 roku. Obecnie znajduje się Bibliotece Bodlejańskiej w Oksfordzie pod nazwą Godzinki królowej Bony (Book of Hours of Queen Bona). W polskich opracowaniach określany Modlitewnikiem królowej Bony II, ponieważ zachowały się dwie książki do prywatnej modlitwy należące do władczyni. Tyle wiemy na pewno o sekretnym życiu tego zabytku. Ale po kolei…
Prezent ślubny Zygmunta Starego dla małżonki
Bona Sforza d’Aragona (1494–1557), córka mediolańskiego księcia i neapolitańskiej królewny, od dziecka była wychowywana na przyszłą władczynię. Ambitna arystokratka zdobyła staranne wykształcenie. Potrafiła się uczenie wypowiadać, władała biegle łaciną i hiszpańskim, zdobyła wiedzę z zakresu administracji państwowej, prawa, matematyki, historii i teologii. Grała na kilku instrumentach, kochała jazdę konną i polowania.
Zygmunt I Stary i Bona, fragment drzewa genealogicznego Jagiellonów, Ludwik Decjusz De Sigismondi Regis temporibus, domena publiczna
W 1518 r. Bona Sforza poślubia króla Polski i wielkiego księcia Litwy, Zygmunta I, zwanego Starym. To dla niej król zamówił kunsztowny prezent. Ręcznie pisany po łacinie i bogato ilustrowany modlitewnik z tekstem godzinek (modlitw wstawienniczych) został wykonany na pergaminie. Zdobi go dekoracja malarska ze złoceniami, składająca się z ozdobnych inicjałów i bordiur oraz 15 całostronicowych miniatur ze scenami z Biblii. Wszystkich kart liczy sobie 258/271 i mierzy zaledwie 130 x 114 mm. Modlitewnik istnieje tylko w jednym egzemplarzu.
Stanisław Samostrzelnik ‒ twórca modlitewnika królowej Bony
Modlitewnik na pewno zachwycił świetnie wyedukowaną władczynię. Autorem tak wyszukanych zamówień był mnich-malarz, ceniony i rozchwytywany iluminator – Stanisław Samostrzelnik (ok. 1490–1541), który pochodził z mieszczańskiej, krakowskiej rodziny. Jako nastolatek wstąpił do zakonu cystersów.
Modlitewnik królowej Bony, Zwiastowanie pasterzom, domena publiczna
Pierwsza informacja o malarzu pojawia się, gdy Stanisław ma ok. 16 lat (1506 r.) – opisany jako pictor de Mogila, malarz z klasztoru cystersów w Mogile pod Krakowem. Tam zajmował się iluminowaniem, czyli ilustrowaniem-malowaniem ksiąg i malarstwem ściennym. Był bardzo utalentowany, jego sława szybko pozwoliła mu znaleźć możnego protektora i zdobyć pozwolenie na zamieszkanie poza klasztorem. Mógł nawet założyć pracownię w Krakowie, ponieważ zamówień na ręcznie pisane i bogato ilustrowane księgi miał tak dużo, że musiał zatrudnić współpracowników. Początkowo pracował dla wysokich urzędników państwowych, a następnie dla króla.
Twórczość Stanisława Samostrzelnika
Malarstwo Stanisława Samostrzelnika nie ma sobie równych w renesansowej Polsce, a manuskrypt dla królowej Bony uważany jest za najwspanialsze dzieło cystersa z Mogiły (istnieją jeszcze trzy znane arcydzieła-modlitewniki Samostrzelnika). Artysta nadaje biblijnym wydarzeniom radosny, odświętny nastrój, zabierając widza w barwny, baśniowy świat, łączący liryzm i nieco naiwny splendor.
Jego styl odznacza się ogromną dekoracyjnością, umiłowaniem detalu oraz żywą, kontrastową kolorystyką. Oglądając miniatury, można zauważyć, że autor śledził nowinki ze świata sztuki. W niektórych kompozycjach można odnaleźć nie tylko inspiracje współczesną mu grafiką wielkich mistrzów (Albrechta Dürera czy Hansa Baldunga Griena), lecz także innowacyjność w przedstawianiu popularnych tematów biblijnych.
Stanisław Samostrzelnik, Catalogus archiepiscoporum Gnesnensium, karta 31, domena publiczna
Artysta śmiało korzystał ze zdobyczy renesansu: umieszczał sceny w krajobrazie oddanym z dużą wrażliwością na naturę i wirtuozerią pejzażysty, przedstawiał postaci niemal portretowo, bez zbytniej idealizacji, ubrane we współczesne stroje. I wreszcie podpis, świadczący o rosnącej w renesansie pozycji twórcy, nawet jeśli autor był skromnym mnichem.
Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie – miniatura z modlitewnika
Scena rozgrywa się we wnętrzu o renesansowej dekoracji, za oknem widać rozległy pejzaż. Archanioł Gabriel odsłania kotarę nad klęczącą Marią. Na stopniu klęcznika znajduje się sygnatura malarza oraz data S.C.f.Ao.MDXXVII. Łaciński skrót odczytany został jako: Stanislaus Claratumbensis fecit Anno 1527.
Modlitewnik królowej Bony, Zwiastowanie NMP, domena publiczna
Bordiurę, czyli ramę, wypełnia roślinna arabeska na złotym tle, u dołu ‒ umieszczona w medalionie i podtrzymywana przez putta ‒ widnieje czteropolowa tarcza herbowa królowej Bony z herbami Sforzów i orłami Viscontich, godłami księstwa Mediolanu i królestwa Neapolu oraz herby Polski i Litwy.
W modlitewniku nie ma dedykacji ani podpisu właścicielki, ale bezsprzecznie należał on do królowej. Świadczą o tym: dwukrotnie zapisane imię Bony w tekście jednej z modlitw, a przede wszystkim jej herby widoczne u dołu 12 z 15 miniatur. Łatwo odczytać, że miały podkreślać pochodzenie Bony z królewskich potężnych rodów, jej prawa jako spadkobierczyni włoskich księstw oraz obecną pozycję: królowej Polski i wielkiej księżnej Litwy.
Modlitewnik królowej Bony ‒ dalsze dzieje
Królowa Bona do historii przeszła jako ambitna władczyni o trudnym charakterze, skłócona nawet z własnym synem. Konflikt z Zygmuntem Augustem (1520‒1572), wówczas już królem (Zygmunt Stary zmarł w 1548 r.) zaważył na decyzji o powrocie Bony do swego dziedzicznego księstwa Bari i Rossano we Włoszech, gdzie 19 listopada 1557 r. zmarła otruta przez swego zaufanego dworzanina, Jana Wawrzyńca Pappacodę.
Co się stało z modlitewnikiem? Najprawdopodobniej królowa zabrała go ze sobą, opuszczając Polskę w 1556 r., i tak zniknął z kart historii. Na pewno pozostawał w rękach osoby, która znała jego wartość i go doceniała. Mimo upływu wieków zachował się w doskonałym stanie. Nie bez znaczenia okazała się wysoka jakość materiałów, z których został wykonany: bardzo trwałego materiału pisarskiego, jakim był pergamin, oraz farb z naturalnych barwników.
Manuskrypt po ponad 200 latach trafił do kolekcji znanego londyńskiego antykwariusza i bibliofila, Francisa Douce’a, a po jego śmierci do Bodleian Library – Biblioteki Uniwersyteckiej w Oksfordzie. Znajduje się w niej od 1834 r. pod sygnaturą Douce 40.
W Polsce wydanie faksymilowe modlitewnika ukazało się w roku 2016, w serii „Libri Precationum Illuminati Poloniae Veteris”.
Elżbieta Pachała-Czechowska