Formularz wyszukiwania
× Zamknij wyszukiwarkę. Uwaga: spowoduje zamknięcie bez przeładowania strony

Kazimierz Kwiatkowski – bohater Wietnamu | Polonika

Przejdź do treści
Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą POLONIKA – strona główna
BADAMY - CHRONIMY - POPULARYZUJEMY polskie dziedzictwo kulturowe za granicą

Nawigacja

  • O nas
  • Co robimy
  • Polonik tygodnia
  • Co nowego
  • Baza poloników
Rozwiń menu główne

Ustawienia

Włącz wysoki kontrast Włącz podstawową wersję kolorystyczną pl Change language to PL en Change language to EN
Zamknij menu
  • Strona główna
  • Co robimy
  • Polonik tygodnia
  • Baza poloników
  • Co nowego
  • Wydawnictwa
  • Edukacja
  • Multimedia
  • O nas
  • BIP
  • Kontakt
  • Polityka prywatności
  • Patronat i współpraca
  • Press room

Media społecznościowe

  • Kanał na facebook
  • Kanał na instagram
  • Kanał na twitter
  • Kanał na youtube
  • Kanał na Google Arts and Culture
  • Kanał na linkedin
© 2025 Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą POLONIKA

Polonik tygodnia / Polonik

Powrót do: Polonik tygodnia
15
Galeria
Otwórz galerię (15 fotografii)
Otwórz galerię (15 fotografii)
Wietnam | Wietnam Wietnam | Wietnam | Wietnam | Wietnam | Wietnam Wietnam | Wietnam | Wietnam | Wietnam | Wietnam | Wietnam | Wietnam |
Pomnik Kazimierza „Kazika” Kwiatkowskiego w Hội An, Wietnam, fot. Andrzej Meller
Wietnam

Kazimierz Kwiatkowski – polski bohater Wietnamu

Umarł między „swoimi” wieżami, które wcześniej ocalił od zniszczenia. Za jego sprawą zachowała się też dzielnica jednego z najważniejszych miast na morskim szklaku jedwabnym. „Kazik” – strażnik dziedzictwa ludzkości w Wietnamie.

Mapa

Metryka

Rodzaj poloników: pomnik

Chronologia: 2007

Lokalizacja: Wietnam

Twórca: Phạm Hồng

Pomnik Kazimierza Kwiatkowskiego w Hội An

Historia ta z jednej strony nie może wybrzmieć bez szerszego kontekstu. Z drugiej jednak strony pomnik, który jest jej symboliczną reprezentacją, skupia w sobie tyle rozmaitych wątków, że na myśl przychodzi koncepcja miejsc pamięci Pierra Nora z ich lustrzanym odbiciem – pamięcią miejsc. I trudno nie patrzeć na ten monument jako na punkt, w którym zbiegają się różne, nawet najodleglejsze historie, a zarazem miejsce promieniujące tymi historiami.

Pomnik Kazimierza „Kazika” Kwiatkowskiego w Hội An, Wietnam, fot. Andrzej Meller

Pomnik Kazimierza „Kazika” Kwiatkowskiego w Hội An, Wietnam, fot. Andrzej Meller

Pomnik, liczący z postumentem 2,5 metra, wycięto z piaskowca, charakterystycznego dla gór w centralnym Wietnamie z Kocim Zębem (Mỹ Sơn) jako najważniejszym ze szczytów. Na obu stronach skalnego bloku rzeźbiarz Phạm Hồng zawarł prostokątne elementy, ułożone jeden na drugim. Na pierwszym planie znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca popiersie Polaka, Kazimierza Kwiatkowskiego alias Kazika. Wiadomo, że artysta inspirował się wietnamskimi dziejami bohatera pomnika. Miał też w pamięci jego dewizę, iż gotów jest przetrzymać wszystko, jeśli ma to służyć odrestaurowaniu wież w kompleksie świątynnym Mỹ Sơn. Dekoracyjne elementy na skrajach upamiętnienia są zatem raczej nawiązaniem do charakterystycznych sklepień tychże sakralnych budowli. Zwłaszcza, że Kwiatkowski miał powiedzieć, że chce zostać pochowany między tymi zabytkami.

Polski znachor w Indochinach

Na reliefie Kazimierz Kwiatkowski (1944–1997) został przedstawiony takim, jakim przybył do Wietnamu na początku lat 80. XX w., z dłuższymi, zaczesanymi na bok włosami i obfitą brodą, która szybko stała się jego znakiem rozpoznawczym. Rzeźbiarz miał zapewne w pamięci słowa Kazika, zgodnie z którymi twórcy świątynnych wież w Mỹ Sơn – lud Czamów zamieszkujący państwo Czampa – przelali swą duchowość na materiał budowlany, oryginalną czerwoną cegłę i w synergii z przyrodą wznieśli arcydzieła. Czy myśl tę odnaleźć można w upamiętnieniu?

Niewątpliwie głowa postaci ogniskuje uwagę patrzącego poprzez umieszczenie jej na tle lekko wklęsłej, muszlowatej powierzchni. W efekcie płaskorzeźba nabiera głębi i przestrzeni. W interpretacji rzeźbiarza postać polskiego konserwatora emanuje energią i przykuwa uwagę zarostem patriarchy, choć zapewne dla miejscowych właśnie broda i słuszna postura mogły budzić skojarzenia ze… Znachorem, głównym bohaterem filmu na motywach powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Cztery dekady temu obraz ten wyświetlano Wietnamczykom w ramach wymiany kulturalnej między państwami bloku komunistycznego. Być może postać, w którą wcielił się Jerzy Bińczycki, mogła fascynować, bo nietrudno też dostrzec fizyczne podobieństwo między dr. Wilczurem a Kazikiem.

Kadr z filmu „Znachor” (Jerzy Bińczycki jako dr Wilczur) oraz Krzysztof Kwiatkowski, fot. domena publiczna

Kadr z filmu „Znachor” (Jerzy Bińczycki jako dr Wilczur) oraz Krzysztof Kwiatkowski, fot. domena publiczna

Park i pomnik Kazika na jedwabnym szlaku

Na monumencie znajdują się dwie tabliczki. Nieduża na popiersiu z imieniem i nazwiskiem (z literówką, zamiast ostatniego „i” jest „y”) oraz datami życia: 1944–1997. I większa, umieszczona na postumencie, z inskrypcją po wietnamsku i angielsku:

Partia, władze i ludność Hội An wznieśli ten pomnik, aby dać wyraz swej wdzięczności i uczcić bliskiego przyjaciela Hội An – Kazika

Pod tym świadectwem, wydanym przez mieszkańców Socjalistycznej Republiki Wietnamu, widnieje data – styczeń 2007 r. – i nazwisko rzeźbiarza. Na postumencie stoją dymiące kadzidła, a w wazonie cięte kwiaty, które składają i miejscowi, i turyści. Wokół, na niewielkim skwerze, zwanym Parkiem Kazika, kłębią się tłumy.

Hội An z pomnikiem Kazika jest niezbyt ludne, liczy mniej niż 100 tys. mieszkańców, ale jest architektoniczną perłą Wietnamu. Jako ważny port na „morskim szlaku jedwabnym” (prowadzącym z Morza Południowochińskiego przez Malaje, Indie na wybrzeża Morza Czerwonego) w przeszłości było przestrzenią koegzystencji wielu kultur. Między XV a XIX w. miasto było ważnym portem, ośrodkiem handlu i rzemiosła, w którym osiedlali się kupcy z Chin, Japonii i Portugalii. Słynęło z licznych świątyń odzwierciedlających mnogość wyznań jego mieszkańców.

Mỹ Sơn, widok na jedną z wież świątynnych, fot. domena publiczna

Mỹ Sơn, widok na jedną z wież świątynnych, fot. domena publiczna

W 1999 r. Hội An zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, co spowodowało lawinowy wzrost liczby turystów. Tylko w 2017 r. do miasta oraz pobliskiego kompleksu świątyń Mỹ Sơn przybyło 3,2 mln zwiedzających. Stanowiło to czwartą część wszystkich turystów odwiedzających Wietnam.

Wietnamskie obiekty w rejestrze UNESCO

Dynamiczny rozwój turystyki jest po części zasługą Kazimierza Kwiatkowskiego. Jako kierownik Polsko-Wietnamskiej Misji Konserwacji Zabytków prowadził od 1981 r. prace w Mỹ Sơn. W 1982 r., w drodze na wakacje nad morzem, postanowił zwiedzieć Hội An. Uwagę Kwiatkowskiego zwrócił zachowany unikatowy układ urbanistyczny miasta, liczne zabytki architektury świeckiej i sakralnej znajdujące się wówczas w opłakanym stanie.

Co ważne, polskiemu konserwatorowi udało się odwieść lokalnych decydentów od pomysłu wyburzenia oryginalnej zabudowy w historycznym centrum. Kazik postanowił połączyć dotychczasową pracę w kompleksie świątyń w Mỹ Sơn z nowym zadaniem i z ogromną energią zaangażował się w rewitalizację zabytkowego starego miasta Hội An. Miarą jego powodzenia stało się wdrożenie wieloletniego programu rewitalizacji architektury i ożywienie turystyki oraz wpis na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO (który nastąpił już po śmierci Kwiatkowskiego).

Z kolei działania kierowanej przez Kazika Polsko-Wietnamskiej Misji Konserwacji Zabytków w Mỹ Sơn miały inny charakter. Oprócz zabiegów stricte konserwatorskich i archeologicznych, na znacznie większą skalę wykorzystywano zaawansowane metody badawcze i analityczne obydwu dyscyplin. Pozwoliło to zespołowi Kwiatkowskiego na pozyskanie gruntownej wiedzy na temat technik budowlanych Czamów i wykorzystanie jej w praktyce dla ratowania zniszczonych zabytków. Tak więc sukcesem w Mỹ Sơn stała się nie tylko tzw. restauracja archeologiczna kompleksu świątyń, ale i poszerzenie wiedzy o starożytnej kulturze.

Kazimierz Kwiatkowski – konserwator zabytków

I w końcu moglibyśmy zapytać, jakie dobre duchy przywiodły na Półwysep Indochiński architekta urodzonego nieopodal Parczewa? Odpowiedź na to pytanie zawiera się w pamięci miejsca.

W monumencie poświęconym Kazimierzowi Kwiatkowskiemu, oprócz dziejów Wietnamu podnoszącego się po okrutnym konflikcie oraz historii starożytnych Czamów, wznoszących przed tysiącem lat kunsztowne budynki, natrafiamy i na polskie wątki. Prowadzą one do powołanego w 1950 r. w Warszawie Przedsiębiorstwa Państwowego Pracownie Konserwacji Zabytków (znanego pod akronimem PP PKZ lub PKZ). Celem tej instytucji było wsparcie przy odbudowie zabytków w zniszczonej po drugiej wojnie światowej Polsce. Specjaliści zatrudnieni w PKZ od samego początku stosowali metody naukowe, a w strukturze przedsiębiorstwa istniały laboratoria i pracownie badawcze. W efekcie, w siermiężnych czasach PRL jednym z najlepszych polskich towarów eksportowych byli konserwatorzy zabytków.

Kiedy z Wietnamu, kraju zniszczonego długotrwałym konfliktem zbrojnym, skierowano do różnych krajów prośbę o pomoc przy ratowaniu kompleksu w Mỹ Sơn, odpowiedzieli tylko Polacy. A dokładniej przedstawiciele lubelskiego oddziału PKZ, gdzie pracował młody, zdolny i wszechstronnie wykształcony architekt, dziś znany wszystkim Wietnamczykom jako Kazik, Kazimierz Kwiatkowski właśnie.

Marta Panas-Goworska, Andrzej Goworski

Udostępnij
Lokalizacja
Pomnik Kazimierza Kwiatkowskiego
Hội An

Inne polonika

Brazylia
Cmentarz Orzeł Biały w Brazylii
Ukraina
Gimnazjum im. Kazimierza Wielkiego we Lwowie
Dania
Witraż z przedstawieniem św. Jadwigi Śląskiej w Danii

Menu dodatkowe

  • BIP
  • Kontakt
  • Press room
  • Patronat i współpraca
  • Deklaracja dostępności
  • Dotacje MKiDN
instytucja nadzorująca
instytucja nadzorująca
© 2025

Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą POLONIKA

Realizacja:

Rytm.Digital

Media społecznościowe

  • Kanał na facebook
  • Kanał na instagram
  • Kanał na twitter
  • Kanał na youtube
  • Kanał na Google Arts and Culture
  • Kanał na linkedin
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Dowiedz się więcej. OK, rozumiem